Pokazywanie postów oznaczonych etykietą len. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą len. Pokaż wszystkie posty

11/15/2015

Torba na ramię na jesień.

Torba na ramię na jesień.
Witajcie!
Jak minął weekend? 
Niech nie zmylą Was słodkie chmurki, w pastelowych kolorach, które szyję... Lubię w swojej garderobie szarości, czerń z kroplą koloru. Zestaw klasyczny i bezpieczny, który sprawdza się na każde okazje i taka własnie jest też moja nowa torba. Bordowy materiał w czarną kratę zakupiony w SH za całe 2 zł ( to lubię!), trochę skaju i torba gotowa . Podszewka w środku jest czarna uszyta z grubych lnianych spodni :) Nawet zamek jest z ciucholandu :)
Krata nadaje charakteru całej torbie-worku, który pomieści wszystko. Do tego uszyłam w pół godzinki saszetkę w rockowym klimacie, z modnymi w tym sezonie frędzlami.  













 Torba przeszła test obciążeniowy tzn. była już na mieście. Świetnie się trzyma i sprawdza.
Mam prawdziwą satysfakcję, że tak mi fajnie wyszło i jest taka, jak ją sobie wymyśliłam.
Na pewno powstanie jeszcze jedna maxi torba, tym razem w szarym kolorze i w innym fasonie.
Może jak złożę taką deklarację publicznie to szybciej ją uszyję:))

Buziaki! 
Kasia






4/24/2015

Lniany recykling

Lniany recykling
Witajcie!

Znowu szperałam w sh. Całkiem przypadkiem...A ponieważ cena kusząca..no to się skusiłam... Oprócz dużego kuponu materiału, natrafiłam na kosz z lnianymi rzeczami..Kupiłam bluzę i spódnicę z surowego lnu... Nie wiem czemu skojarzył mi się ze średniowieczem...może to przez krój ten bluzy.. :)) Szkoda, że nie mam jej zdjęcia. 
Odkąd pisałam ostatnio o lnie TUTAJ z cyklu Polskie Rękodzieło...nie mogłam o nim zapomnieć.. Dziewczyny tzn. Renata z Domu Artystycznego i Małgosia z Lnianego Domu tak fajnie pisały o lnie i dały kilka wskazówek, jak z nim postępować, że musiałam spróbować. Uszyłam poszewki i podobają mi się.. A co...muszę siebie pochwalić:))  Oczywiście nie dorównuję dziewczynom w szyciu, ale coś nie coś umiem:))








Len wyprałam i jeszcze wilgotny wyprasowałam...ale zdecydowanie podoba mi się pognieciony niż taki gładki...dlatego trochę poduchy specjalnie wygniotłam..

Mam jeszcze inne pomysły na poduchy z lnu..ale mój wypad do sh musiałam przełożyć na inny termin... Dzieciaki mi się rozchorowały:) Całą zimą nic, a tu wiosna i masz :)

Dziękuję Wam za miłe słowa odnośnie lampy..zarówno na blogu, jak i na facebooku..

Miłego weekendu Kochani!

Kasia






Tak więc kolejny post z cyklu recykling..

2/23/2015

Polskie Rękodzieło - cz.4 - LEN

Polskie Rękodzieło - cz.4 - LEN
Dzisiejszy post z cyklu Polskie Rękodzieło - Światowy Design poświęciłam twórcom, którzy tworzą z lnu m.in. pościele, obrusy, narzuty, torby, zasłony. 
Każdy pewnie słyszał o zdrowotnych i higienicznych właściwościach lnu. Dla mnie len jest synonimem natury i elegancji. Jest ponadczasowy, praktyczny i wytrzymały. 
Podobają mi się 'grzeczne' wnętrza, w których na przykład mamy stół z pogniecionym lnianym obrusem, łóżko ze zmiętą lnianą pościelą w swoim szlachetnym szarym kolorze. Len dodaje wnętrzu szlachetności, elegancji, nonszalancji. Takie miejsce nabiera charakteru. Wielu ma problem z gnieceniem się tego materiału, ale na tym polega jego wyjątkowość i oryginalność.. 
Może do lnu trzeba po prostu dojrzeć...?

 Najpiękniej jednak o lnie pisze Renata z DOMU ARTYSTYCZNEGO
Zapytana przeze mnie dlaczego len i co ją inspiruje napisała:
"Len, podobnie jak inne tkaniny fascynuje mnie od zawsze. Zachwyca mnie jego piękno, naturalność, surowość, splot. Uwielbiam len tkany ręcznie, w jodełkę, w kafelki i w najrozmaitsze wzory.
Len w moim odczuciu najpiękniej prezentuje się w stanie naturalnego pogniecenia. Często swoim klientkom sugeruję, że len w pościeli, narzutach, zasłonach, firanach czy w ogóle innych wyrobach wygląda najlepiej gdy jest po prostu pognieciony. Przynajmniej dla mnie taki len jest naprawdę piękny. Jednak nasze zachowawcze stylistycznie społeczeństwo nie docenia piękna lnu często tłumacząc, że len się gniecie i źle będzie wyglądać pognieciona pościel, albo narzuta.... drugim "ale" w przypadku lnu jest jego szorstkość. Owszem są lny dekoracyjne przeznaczone na zasłony, obrusy, siedziska i ten może być sztywniejszy, i szorstki. Natomiast na pościel, poduszki, odzież używa się lnów zmiękczanych, tkanych w takich technikach, że można go wykorzystywać nawet na niemowlęce ubranka.Poza tym len to samo zdrowie, latem chłodzi, zimą grzeje, jest doskonały dla alergików. Pierze się świetnie, no a z tym prasowaniem he he he nawet lekko przeprasowany zachowuje swój cudowny charakter, a po użytkowaniu i cudownie się pogniecie.Mamy wreszcie do wyboru lny w rozmaitych kolorach, fakturach i wzorach. Uwielbiam gładki, żakardowy, vintage, workowy, lekki jak mgiełka (świetny na półprzeźroczyste zasłonki na okna).Moje lniane projekty są proste, ale często też inspirowane szykownym stylem francuskim, który jest bardzo lubiany przez moje klientki.W planach mam lniane narzuty i patchworki, ale bardziej surowe w stylu wabi sabi z elementami japońskiego boro. Chciałabym pokazać, że len jest doskonały na wszystko. Że można z niego wyczarować piękne wnętrzarskie kreacje. Bo len akurat to potrafi. Odnajdzie się wszędzie i zawsze."



Zachęcam do odwiedzenia jej strony. To prawdziwa kobieta z pasją.







Piękne rzeczy.... Dziękuję Renatko za udostępnienie zdjęć!

Osobiście wzdycham do pościeli z lnu, poduch i zasłon. Może życzenie wypowiedziane na głos szybciej się spełni :)


Chciałabym jeszcze przedstawić inną małą manufakturę Lniany Dom, który tworzy Małgosia.
Jak pisze to manufkatura nietypowych projektów. Rzeczywiście wachlarz rzeczy, które szyje jest niesamowity: pościele, rolety, zazdrostki, obrusy, bieżniki,
króliczki, torby i wiele innych. Spójrzcie, na niektóre z jej prac.










Obie Panie zdolne i profesjonalne.


Cóż można więcej mogę napisać..Len górą :) !

 A wy co myślicie o lnie? Lubicie czy raczej przeciwnie ?


Pozdrawiam!
Miłego tygodnia!

Kasia


Copyright © 2016 KASIA AT HOME , Blogger